Czy syntetyczne zapachy z odświeżaczy powietrza, woreczków i świec mogą szkodzić płodności?
Wiele osób nie wyobraża sobie domu, szafy czy samochodu bez pięknego zapachu. Jednak zapachy pochodzące z perfum do kontaktu, świec zapachowych, woreczków zapachowych, odświeżaczy powietrza czy zapachów samochodowych mogą zawierać substancje chemiczne, które wpływają na układ hormonalny i rozrodczy. Czy naprawdę mogą zaszkodzić płodności? Przedstawiamy wyniki aktualnych badań.
Co zawierają zapachy do pomieszczeń i samochodów?

Produkty zapachowe zawierają wiele związków chemicznych, z których część to substancje lotne, które są przez naukowców opisywane jako te, które zakłócają regulację poziomu hormonów. W ich skład mogą wchodzić m.in.:
- Lotne związki organiczne (VOCs - volatile organic compounds) – np. formaldehyd, limonen, benzen, toluen
- Ftalany – stosowane jako utrwalacze zapachu (np. DEP – diethyl phthalate)
- Syntetyczne piżma (musk) i aldehydy
- Potencjalne alergeny, substancje drażniące, parabeny
Większość z nich nie jest wymieniona na etykietach, ponieważ kompozycja zapachowa uznawana jest za tajemnicę handlową producenta.
Co mówią badania naukowe o syntetycznych zapachach?
- Związek między lotnymi związkami a niepłodnością kobiet
Badanie przeprowadzone na podstawie danych NHANES (National Health and Nutrition Examination Survey) wykazało, że wyższe poziomy metabolitów VOCs (takich jak DHBMA i 2HPMA) w moczu były powiązane ze zwiększonym ryzykiem niepłodności u kobiet (Liu et al., 2025).
- Odświeżacze powietrza a płodność mężczyzn – badania na zwierzętach
W eksperymencie na szczurach regularna ekspozycja na zapachy z odświeżaczy doprowadziła do:
- obniżenia liczby i ruchliwości plemników,
- zwiększenia liczby nieprawidłowych plemników,
- zaburzeń hormonalnych (w tym poziomu FSH i testosteronu)
(Ahmad et al., 2020).
Choć to badanie na zwierzętach, wskazuje potencjalne ryzyko także dla ludzi.
- VOC w produktach dziecięcych — ukryte zagrożenie
Analiza ponad 100 produktów zapachowych dla niemowląt (chusteczki nawilżane, kosmetyki do kąpieli, kremy dla niemowląt, płyn zmiękczający do tkanin dziecięcych) wykazała emisję ponad 200 lotnych związków, w tym takich, które są uznawane za szkodliwe lub potencjalnie toksyczne. Co ważne – większość tych składników nie była uwzględniona w składzie na etykiecie! (Steinemann, 2018)
Jak zapachy mogą wpływać na płodność?
Mechanizmy szkodliwego działania:
- Zakłócenie działania hormonów płciowych – ftalany i niektóre VOC mogą naśladować estrogen lub blokować receptory hormonalne. Takie związki noszą nazwę dysruptorów endokrynnych (o EDC przeczytaj tutaj: KLIK)
- Stres oksydacyjny – związki zapachowe mogą prowadzić do uszkodzenia komórek rozrodczych przez wolne rodniki.
- Wpływ na gamety – np. zmniejszona liczba i ruchliwość plemników, zaburzenia dojrzewania komórek jajowych.
Kiedy ryzyko jest najwyższe?
- W małych, słabo wentylowanych przestrzeniach (np. samochody, szuflady, bieliźniarki)
- Podczas długotrwałej ekspozycji (np. stałe używanie woreczków zapachowych)
- W okresie starań o dziecko, ciąży lub dojrzewania
- U osób z zaburzeniami hormonalnymi lub problemami z płodnością
Co możesz zrobić, by chronić swoją płodność?
- Unikaj intensywnych zapachów w zamkniętych przestrzeniach
- Zrezygnuj z woreczków zapachowych w bieliźniarkach i szufladach, świec zapachowych i odświeżaczy do kontaktu
- Wybieraj produkty oznaczone jako „phthalate-free” lub „fragrance-free”
- Wietrz pomieszczenia, unikaj stosowania wielu źródeł zapachu naraz
- Stosuj naturalne alternatywy, np. suszone zioła, cytrusy, olejki eteryczne (ale z niektórymi, na przykład olejkiem lawendowym ostrożnie!)
Choć piękne i świeże zapachy kojarzą się nam z komfortem i czystością, ich chemiczny skład może kryć znacznie poważniejsze konsekwencje dla zdrowia, zwłaszcza układu rozrodczego. W obliczu rosnącej liczby par borykających się z problemami niepłodności, podjęcie świadomej decyzji o ograniczeniu ekspozycji na tego typu produkty jest jednym z prostych, a zarazem efektywnych kroków profilaktycznych. Sztucznym zapachom powiedz po prostu „nie!”